wtorek, 18 listopada 2014

"Liori" Anny Anton, czyli bajka o kosmitach




"LIORI" - ANNA ANTON

Wydawnictwo: Novae Res



Opowiem Wam dzisiaj o tym, co dzieje się na planecie San-Dok, położonej w odległej galaktyce. Będzie baśniowo, będzie mnóstwo bliżej niezidentyfikowanych kosmitów i księżniczka - tytułowa Liori. 

Ród Świnryjów cieszy się dużym poważaniem w układzie Mirmars. Pewnego sielankowego dnia zaczynają dziać się jednak dziwne rzeczy z Liori Chri - córką króla Charuma. Księżniczka zostaje uprowadzona przez ród Mackoczułków - istot złośliwych i bezwzględnych. Tak rozpoczyna się wyprawa mająca na celu wybawienie Liori z opresji, której przewodzi zabawny Ihil, Książę Wybrzeża oraz groźny Gorbo. 

Pomysł umieszczenia fabuły w kosmosie jest ciekawy. Świat przedstawiony całkiem malowniczo nakreślony. Mam jednak duży problem z bohaterami, ci wydają się bowiem zupełnie jednowymiarowi. Główna bohaterka zdaje się nie mieć żadnej osobowości i właściwie (mimo, że to jest przecież książka o niej) niewiele się dowiadujemy o choćby szczątkowych cechach jej charakteru. A szkoda, bo ogólny zamysł przykuwa uwagę. 

Wydawca opisuje książkę jako "gratkę dla miłośników fantastyki". Czy tak jednak jest w rzeczywistości? Licząca zaledwie niecałe 100 stron opowieść jest raczej skierowana do młodszych odbiorców. "Liori" jest właściwie bajką dla dzieci. Wobec tego mogę polecić ją dla młodszych czytelników, którym powieść być może przypadnie do gustu. Dzieci w końcu lubią i kosmos, i księżniczki, a w tak przystępnym wydaniu ta mieszanka okaże się zapewne trafna i skuteczna. 


2 komentarze:

  1. Wolę grubsze powieści i bardziej przystosowane do mojego wieku. Poleciłabym siostrze, gdyby lubiła czytać... Cóż, dalej mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się nawróci. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że z moją siostrą jest podobnie. Ma niecałe 9 lat i próbowałam już chyba wszystkiego, a ona sama nie chce sięgnąć. Ja w jej wieku połykałam już książki jedna za drugą, więc okropnie mnie martwi jej niechęć.

      Usuń