piątek, 27 lutego 2015

Pocztówki ze Stuttgartu, czyli Deutsch Aktuell (marzec-kwiecień)




Deutsch Aktuell to dwumiesięcznik lingwistyczny dla osób uczących się języka niemieckiego.  Czasopismo podzielone jest na kategorie tematyczne, takie jak między innymi Język, Podróże, Kultura, Ludzie, czy Historia. Słówka z tekstów są wypisywane pod każdym artykułem w przejrzysty sposób, dzięki czemu łatwiej przyswajamy nowe zwroty i powiedzenia. Dodatkowo różnorodność tematów, a przede wszystkim sposób ich przekazania sprawiają, że każdy znajdzie coś dla siebie. 


O czym przeczytamy w wydaniu na marzec i kwiecień?

Sztuka pisania listów.  Tradycyjne, prawdziwe listy może i odchodzą powoli do lamusa, ale dla mnie jest w nich coś magicznego. Papierowa, namacalna pamiątka od bliskiej osoby nie może się równać z kupką pikseli, choćby nie wiadomo z jak szczerymi słowami. W artykule podchodzi się do sprawy w bardziej praktyczny sposób, jednak jest to dobry przewodnik jak taki list napisać na różne sposoby. Myślę, że okaże się przydatny nie tylko dla uczniów. 

Stuttgart - niedocenione miasteczko. Okazuje się, że to naprawdę piękna miejscowość położona niedaleko od Polski, jednak nigdy o niej nie słyszałam. A szkoda, bo charakterystyczne, zabytkowe dworki i zamki wprawiają w zachwyt. Także region uprawy winorośli stanowi o uroku Stuttgartu. Jednym słowem, niezwykłe miejsce, które bardzo chciałabym odwiedzić, bo swą malowniczością dorównuje z tego co widziałam słynnym włoskim i francuskim miasteczkom. 


Wydawnictwo: Colorful Media

wtorek, 24 lutego 2015

English matters, czyli Londyn w pigułce


"English Matters" to magazyn lingwistyczny dla osób uczących się języka angielskiego. Gazeta ukazuje się co dwa miesiące, a teksty, pisane głównie przez native speakerów, są na poziomie średnio-zaawansowanym. Pismo jest podzielone na kategorie takie jak: Kultura, Podróże, Ludzie i Życie, To i Owo, Język oraz Czas Wolny. W każdej z nich znalazłam ciekawe artykuły, nawet na tematy, które mnie pozornie nie interesowały lub nie miałam o nich pojęcia. 

O czym przeczytamy w numerze na marzec i kwiecień?

Mnie przypadł najbardziej do gustu artykuł o Henrym Cavillu. To 31-letni brytyjski aktor, który zasłynął z tego, że... wszyscy kradną mu role! Okazuje się, że Cavill był rozpatrywany do roli Cedrica Diggory'ego w ekranizacji książki "Harry Potter i Czara Ognia". Miał także zostać Edwardem Cullenem ze "Zmierzchu". Obie role sprzątnął mu sprzed nosa Robert Pattinson. Ostatecznie Henry został nowym Supermanem w filmie "Men of Steel" i, choć przyznaję, że tamten film wyjątkowo nie przypadł mi do gustu, zapałałam sympatią do wytrwałego brytyjczyka. 

Wiosenny numer "English Matters" to także świetny i praktyczny przewodnik po Londynie dla początkujących. Dowiecie się między innymi jakie miejsca są rzeczywiście warte zobaczenia i gdzie najlepiej się stołować tak, żeby do reszty nie zaprzepaścić swoich oszczędności (mimo, że Londyn i tak jest bardzo drogi). 




Wydawnictwo: Colorful Media


wtorek, 17 lutego 2015

Powrót bohatera nieidealnego, czyli "Chłopak Nikt 2. Jestem Misją" PRZEDPREMIEROWO

"Chłopak Nikt 2. Jestem Misją"
Wydawnictwo: Feeria



"Jestem Misją" to już druga odsłona sensacyjnej i bestsellerowej książki o młodym tajnym agencie (link do recenzji pierwszego tomu tutaj). Tym razem bohater ląduje w sercu gór New Hampshire, gdzie mieści się wojskowy obóz indoktrynacyjny dla młodych ludzi. Jego przywódca, Eugene Moore, jest wysoko postawionym człowiekiem o ogromnej sile charakteru. Zach, czyli tytułowy Chłopak Nikt ma za zadanie usunąć Moore'a, co może okazać się niezwykle trudnym zadaniem, zwłaszcza, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że jego poprzednik zginął w niewyjaśnionych okolicznościach. 

Powieść ma tę niezwykłą właściwość (zarówno pierwszy, jak i drugi tom) że nie można się od niej oderwać. Zauważyłam, że im jestem starsza,  tym mniej książek potrafi mnie do tego stopnia wciągnąć. W tym przypadku jest to spowodowane wartką, szybką (czasami nawet zbyt szybką) akcją, krótkimi rozdziałami i zaskakującymi zwrotami akcji. 

Podczas, gdy pierwszy tom był swego rodzaju wprowadzeniem i opisem świata Chłopaka Nikogo, drugi skupia się na bardziej psychologicznym obrazie bohatera. Schemat jest podobny, widać jednak wyraźnie zmiany bohatera. Nie zarzucajcie mi lubowania się w schematycznych powieściach, jednak przyznajmy szczerze, że tego typu historie po protu potrzebują schematu (niech przykładem będzie chociażby James Bond). Wątek miłosny schodzi mocno na drugi plan. Do Zacha zaczyna docierać prawda, a może dopiero jej zalążek odnośnie tego, czym tak naprawdę jest Program, dla którego pracuje i jaką w rzeczywistości rolę odgrywa w tym wszystkim on sam. Zastrzeżenie mam jednak do czasu akcji powieści. Wszystko dzieje się tak szybko, że zaczynamy tracić wiarę w wiarygodność świata przedstawionego. Ogólnie rozegranie wydarzeń w odpowiednim czasie jest powszechnym problemem w książkach wszelkiego rodzaju. Zrobię niedługo o tym osobny wpis. 

Podsumowując, "Chłopak Nikt 2" jest ciekawą historią wielowymiarowego i bardzo realnego bohatera, którego momentami uwielbiamy, a chwilami nie znosimy. Seria CHERUB Roberta Muchamore'a była dosyć podobna do tej, a kiedy jej zabrakło sądzę, że "Chłopak Nikt" to naprawdę godny następca. 

niedziela, 15 lutego 2015

Do Oscarów tylko tydzień(!), czyli krótki przewodnik o tym, na co wybrać się do kina w lutym cz.2

Ostatnio pisałam o filmach już przeze mnie obejrzanych, a dzisiaj zajmiemy się tymi, których wyczekuję z niecierpliwością (ewentualnie czekam, aż znajdę trochę czasu na pójście do kina w Tani Wtorek w Heliosie). W całym tym zamieszaniu okazało się, że do rozdania Oscarów został... tydzień! Sprawdzałam wiele razy i nie mam pojęcia jak mogłam popełnić takie niedopatrzenie. Chyba nadal żyję styczniem, bo ciągle mam wrażenie, że rok 2015 dopiero się rozpoczął. Dzisiaj będą filmy troszkę mniej poważne i ambitne (z wyjątkiem "Teorii wszystkiego"), ale, mam nadzieję, że warte obejrzenia. 

TEORIA WSZYSTKIEGO



Film o genialnym fizyku opowiadający historię małżeństwa Hawkingów, przy czym w rzeczywistości jest to historia mniej o samym Stephenie Hawkingu, a bardziej o jego żonie.  Doskonała ścieżka dźwiękowa i obsada aktorska (niezwykła przemiana Eddiego Redmayne'a) to tylko niektóre jego walory, chociaż jak na film o słynnym fizyku, samej fizyki pojawia się zaskakująco niewiele. 

TAJEMNICE LASU



Uwielbiacie Disneya? A Baśnie Braci Grimm? Wobec tego wyobraźcie sobie najwspanialsze opowieści o księżniczkach w jednym musicalu. Baśniowej oprawie. Z Johnnym Deppem w roli wilka z Czerwonego Kapturka i Meryl Streep jako złą czarownicą. Naprawdę nie można się nie skusić. Z takiego połączenia nie może wyjść nic złego.

BEZWSTYDNY MORDECAI


Komedia z Johnnym Deppem w roli głównej o brytyjskim arystokracie, który jest równocześnie pracownikiem galerii sztuki i złodziejem. To będzie płytka uwaga, ale Johnny Depp w roli komediowej zawsze brzmi zachęcająco, a ja uśmiecham się już  patrząc na plakat filmu. 

wtorek, 10 lutego 2015

Do Oscarów mniej niż miesiąc, czyli krótki przewodnik o tym, na co warto wybrać się do kina w lutym cz.1

Skoro zbliża się ceremonia rozdania Oscarów, to w kinach nie mogło zabraknąć najgłośniejszych filmów. Co z tego, że zostaną wpuszczone  chwilowo i z bardzo dużym opóźnieniem w stosunku do premiery amerykańskiej. Póki są, należy korzystać, a obowiązkiem każdego kinomana jest wyrobienie sobie opinii i wytypowanie swoich kandydatów (to, że Oscary nie są żadnymi obiektywnymi nagrodami niczego nie zmienia, bo i tak wszyscy będą wyczekiwać rozdania z niecierpliwością). Wpis podzielony będzie na dwie części: pierwsza będzie dotyczyć filmów, które już widziałam, ale można je jeszcze zobaczyć w kinie, a druga tych, na które iść zamierzam, przy czym albo niedawno się pojawiły, albo ukażą się w najbliższym czasie. 


GRA TAJEMNIC


Kawał dobrego kina biograficznego w ciekawej formie. Historia Alana Turinga (nie mylić z filmem o Enigmie, bo później będziecie mieć pretensje, że brakuje Polaków)  Znakomite aktorstwo pierwszo- i drugoplanowe z dużym naciskiem na Benedicta Cumberbatcha. Dodatkowo muzyka Alexandra Desplata, która jest podobna w większości jego filmów (w tym przypadku od razu skojarzył mi się przewodni temat z The King's Speech), ale mimo to bardzo piękna. Całość sprawia, że film jest naprawdę wart obejrzenia. 

BIRDMAN

Zacznijmy od tego, że nigdy nie wyszłam z kina w takiej rozsypce. Byłam całkowicie zdruzgotana i nie miałam pojęcia, co myśleć. Cokolwiek słyszeliście o tym filmie, nie oddaje to tak naprawdę jego treści. To opowieść bardzo, ale to bardzo prawdziwa, brak tu jakiegokolwiek podziału na świat przedstawiony i ten realny. To film o potrzebie bycia, ale nie tego fałszywego na premierach, czy ściankach, tylko apel o dostrzeżenie człowieka w człowieku. Dotyczy każdego, bo paradoksalnie Birdman nie jest o filmem o aktorach. Oprócz świetnego aktorstwa i niesamowitej pracy kamery (ma się wrażenie, że film kręcony był jednym ciągłym ujęciem) to historia, która gdzieś tam do nas dociera. W moim przypadku nie mogłam się pozbierać przez trzy dni, aż sobie wreszcie wszystkiego nie ułożyłam, bo wcześniej nie byłam w stanie nawet jednoznacznie określić, czy film mi się podoba. I wiecie, chyba dlatego kręci się filmy. 



czwartek, 5 lutego 2015

Stosik styczniowy #2



Ledwo sobie przypominam żebym kupowała coś w tym miesiącu, ale zupełnie niespodziewanie zgromadziło się 9 książek. Walka z nałogiem kupowania coraz to kolejnych pozycji jest absolutnie niemożliwa. 

Od góry:

1. "How to win friends and influence people for girls" - Donna Dale Carnegie
2. "Tajemniczy przeciwnik" - Agata Christie
3. "Seks w wielkim mieście" - Candace Bushnell
4. "Dzieci kapitana Granta" - Juliusz Verne
5. "Wyprawa do wnętrza Ziemii" - Juliusz Verne
6. "Będą im świecić gwiazdy" - James Blish

Część znalazłam w antykwariacie: Agatę Christie w wersji kieszonkowej, "Seks w wielkim mieście" i "Będą im świecić gwiazdy (s-f, którego akcja dzieje się w 2013 roku!).

Poradnik po angielsku udało mi się wyszukać w Outlet Empiku za jedyne... 1,20 zł!

Książki Juliusza Verne kupiłam w kiosku - będą się ukazywać regularnie co dwa tygodnie. Nie zamierzam inwestować w całą serię (bo na dłuższą metę to zupełnie nieopłacalne), ale chcę zwrócić uwagę na kilka tytułów. 

Ostatnia część, czyli numery od 7, 8, 9 to egzeplarze recenzenckie. 



wtorek, 3 lutego 2015

Busem przez świat. Ameryka za 8 dolarów

"BUSEM PRZEZ ŚWIAT: AMERYKA ZA 8 DOLARÓW"
Wydawnictwo: SINE QUA NON


Karol Lewandowski to pomysłodawca projektu Busem przez świat. Razem z grupą przyjaciół studenci odwiedzili już 52 kraje na pięciu kontynentach. Tym razem postanowili wyruszyć na trzymiesięczną wyprawę kolorowym busem do Ameryki. Z powodu ograniczonych funduszy, po odliczeniu wszelkich opłat związanych z przelotem, wizami i transportem samochodu, zostało im około 8 dolarów dziennie na jedzenie. Większość ludzi uznałaby w tym momencie pomysł za całkowicie karkołomny, ale bohaterowie od początku wierzyli w swoją wyprawę, na co najlepszym dowodem jest książka, którą trzymam właśnie w rękach. 

"Ameryka za 8 dolarów" to nie tylko relacja z podróży, ale także unikalny przewodnik po niezwykłych miejscach na terenie Stanów Zjednoczonych, Kanady i Meksyku. Książka jest bogato ilustrowana. Opis każdego z kolejnych miejsc zajmuje tylko około 2-3 stron. To dosyć krótkie opisy, ale treściwie, chociaż o wielu miejscach chętnie dowiedziałabym się znacznie więcej. Podróżnicy podsuwają praktyczne pomysły jak radzić sobie w trudnych sytuacjach. A takich zdarzyło się sporo, zwłaszcza kiedy weźmiemy pod uwagę, że podróżowali starym busem (awaria miała miejsce się 11 razy podczas 12-tygodniowej wycieczki). Nietrudno wówczas o ciekawą (ale także stresującą) przygodę. Ekipa dotarła w miejsca, do których rzadko zaglądają turyści i czasami spali w zupełnej dziczy. Zadziwiła mnie natomiast przyjacielskość Amerykanów, którzy  każdej sytuacji wyciągali do podróżników pomocną dłoń.

Bohaterowie pokazali nam swoją siłę ducha i wiarę, że marzenia faktycznie można spełnić. Udowadniają na każdym kroku, że nic, naprawdę nic nie jest w stanie stanąć na drodze komuś, kto wie czego chce od życia. Ach, jak mi się marzy taka wyprawa. Coś niesamowitego. A na razie wybieram się na prelekcję ekipy Busem przez świat, bo okazało się, że zagoszczą w moim mieście w najbliższą niedzielę. 

P.S. Jeśli jeszcze nie zaglądaliście na ich bloga, to zróbcie to jak najprędzej. Naprawdę warto!

niedziela, 1 lutego 2015

"(Nie) mam się w co ubrać", czyli niecodzienna recenzja poradnika modowego

"(NIE) MAM SIĘ W CO UBRAĆ" - KAROLINA GLINIECKA (CHARLIZE MYSTERY)
Wydawnictwo : SINE QUA NON





Dziś będzie o modzie. Charlize Mystery, czyli Katarzyna Gliniecka to w tej chwili jedna z najbardziej cenionych blogerek modowych w Polsce.  Jako pierwszy bloger wyjechała na Nowojorski Tydzień Mody i odniosła sukcesy na rynku zagranicznym. Teraz opublikowała poradnik, w którym doradza Polkom, co nosić, aby czuć się pewnie i elegancko. 

"(Nie) mam się w co ubrać" to porządnie i przejrzyście napisany poradnik. Zaciekawi zarówno osoby obeznane w świecie mody, jak i kompletnych laików. Autorka podpowiada nam jakie stylizacje stosować na co dzień i od święta.  Opisuje typy poszczególnych sylwetek i tkanin.  Okazuje się, że coś tak, wydawałoby się błahego jak ubiór, stwarza mnóstwo problemów, a zasady, które kierują tą całą machiną są strasznie skomplikowane (I co gorsza cały czas zmienne). Charlize ma na te tematy rozległą wiedzę. Oprócz opisu kolejnych części garderoby dorzuca wiele anegdot i przypomina krótką historię mody. Poradnik jest więc swego rodzaju kompedium wiedzy w pigułce. 

Należy wspomnieć także o ładnym wydaniu poradnika. Zwłaszcza w tego typu publikacjach ma to duże znaczenie, a "(Nie) mam się w co ubrać" jest książką przyjemną dla oka każdej kobiety - to tytuł bogaty w ilustracje i wydany w porządnej twardej oprawie na kredowym papierze. 

Podczas lektury dowiedziałam się wielu rzeczy, o których wcześniej nie miałam pojęcia, a nawet postanowiłam zrobić gruntowny porządek w mojej własnej szafie. Polecam gorąco publikację każdej kobiecie, która chce ubierać się z klasą i mieć świadomość tego, co nosi.