wtorek, 3 maja 2016

Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno - Kirsty Moseley

 
"Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno" to powieść pełna sprzeczności - otrzymujemy ciekawą i zaskakującą historię rodzinną z dość banalnym wątkiem miłosnym.

 
 

Amber, odkąd pamięta, ma problem z kontaktem fizycznym. Nie przepada za czułymi gestami i czuje się nieswojo nawet w towarzystwie nadgorliwych koleżanek. Od ósmego roku życia co wieczór zakrada się do niej Liam, chłopak z sąsiedztwa, który staje się Amber swego rodzaju aniołem stróżem, chroniącym dziewczynę przed niebezpieczeństwami otoczenia. Ten sam Liam za dnia jest jednak aroganckim nastolatkiem, uganiającym się za kolejnymi dziewczynami. Relacja między tym dwojgiem była dotychczas jedynie przyjacielska, teraz jednak bohaterowie, niemal dorośli, zaczynają dostrzegać, że nie potrafią patrzeć na drugie tak, jak wcześniej.
Powieść opiera się na dosyć utartych, amerykańskich schematach. Mamy dwójkę typowo amerykańskich nastolatków, których połączyło uczucie (zakazane w dodatku, Liam jest najlepszym przyjacielem brata Amber) i tragedię rodzinną w tle. Początkowo trudno mi było uwierzyć, że bohaterka traktuje Liama niemal po bratersku, mimo, że każdej nocy śpią obok siebie. Im więcej jednak dowiadywałam się o jej historii rodzinnej, tym bardziej emocje bohaterów stawały się wiarygodne.
Jednocześnie mam z tą książką pewien problem. Sama historia miłosna pomiędzy dwójką bohaterów jest mocno przesłodzona i jakby żywcem wyjęta z amerykańskiego filmu obyczajowego, którego akcja toczy się w liceum. Zakradanie się do łóżka przyjaciółki z dzieciństwa to pomysł, który zdecydowanie ma potencjał, dlatego uciekanie się do banalnego romansu zawiodło moje oczekiwania. Warta docenienia jest jednak historia rodziny Amber, na której powieść skupia się stopniowo coraz bardziej. Tu autorka niejednokrotnie mnie zaskoczyła. Dodatkowo mam wrażenie, że postać Jake'a - brata Amber - jest najbardziej wielowymiarowa i szkoda, że nie został mu przydzielony większy fragment historii, którą opowiadają bohaterowie.
"Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno" to powieść, która jednocześnie zaskakuje i powiela utarte schematy. Widać pewien powiew świeżości w twórczości autorki,  ale również wiele zmarnowanego potencjału. Nie można jednak zaprzeczać, że to dobrze opisana historia, którą czyta się nadzwyczaj lekko (mimo, że porusza trudne tematy). Miłośnicy prozy young adult powinni być zadowoleni.
Wydawnictwo: Harper Collins

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz