środa, 15 czerwca 2016

Bijcie w dzwony, czyli o "Spotlight"

Wydawnictwo: HarperCollins Polska

 
Film, dla którego inspirację stanowiły odkrycia zespołu dziennikarzy amerykańskiego "Boston Globe", dotyczące molestowań i zbrodni popełnianych przez księży i prawników, został uznany za najlepszy obraz 2015 roku na tegorocznych Oscarach. Teraz macie okazję do dokładniejszego zapoznania się z historią, która parę lat temu wstrząsnęła światem.
 
Z jednej strony to straszna opowieść - zatrważająca, napełniająca czytelnika bólem i niedowierzaniem, że takie wydarzenia naprawdę mają miejsce w dzisiejszym świecie. Z drugiej strony to godny podziwu popis dziennikarzy, którzy ukazali prawdę - rzetelną i bezkompromisową. Ukazali zawód dziennikarza w lepszym, zapomnianym już nieco świetle, oddzielając fakty od opinii. Nie szukali taniego skandalu, ale starali się przekazać światu tylko i aż prawdę. To wydaje się być pozornie najważniejszą powinnością dziennikarza, ale coraz rzadziej jest oczywiste. Dlatego to powieść ważna. Owszem, opisy zbrodni i molestowań, nie należą do przyjemności, ale nie takie jest ich zadanie. Kolejne historie, choć pozbawione literackich ozdobników, silnie oddziałują na wyobraźnię czytelnika, sprawiając, że opisywane wydarzenia stają się jeszcze straszniejsze, jednak do bólu prawdziwe. Przestępstwa na tle seksualnym nawet w XXI wieku wciąż są tematem tabu, dlatego tak ważne jest, aby mówić o nich głośno i bezkompromisowo.
 
Książka skupia się w dużej mierze na zbrodniach księży i pokazuje postawę Kościoła Katolickiego, który przez dziesiątki lat ukrywał przestępstwa na tle seksualnym, nawet, gdy zdawał sobie z nich sprawę.
 
"Spotlight" to nie tylko przestroga. Wstrząsające śledztwo dziennikarzy udowadnia, że dla dzisiejszego dziennikarstwa wciąż jest nadzieja. Że dobrze poprowadzona sprawa ma ogromną siłę przebicia, nawet w dobie Internetu, gdzie odbiorca coraz słabiej reaguje na jakiekolwiek informacje, nie dowierzając i odcinając się od newsów, które bezpośrednio go nie dotyczą.
 
Ta historia nie pozwala przejść obojętnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz